Bramki: samobójcza, Adrian Karaś, Sylwester Kopczak
Skład: M. Wydra - G. Sienko, J. Szeremeta (C), K. Klaczak, T. Zieliński - M. Kamiński, A. Karaś, M. Karaś (90` G. Tarnawski), S. Kopczak - D. Kucz (60` R. Radoń), M. Banaś (80` D. Cichy)
Ławka rezerwowych: G. Tarnawski, R. Radoń, G.Stankiewicz, D. Cichy, T. Nowak
Kolejne trzy punkty zostały dopisane do dorobku Pogórza. Wygrywając z Wysoką nasz zespół awansował w tabeli na ósmą pozycję. To był mecz pełen emocji. Sportowa złość i radość na przemian opanowywały zawodników a i postawa głównego arbitra pozostawiała wiele do życzenia. Dzięki krótkiemu boisku mogliśmy oglądać wiele sytuacji z obu stron. Pogórzanie już od piątej minuty mogli prowadzić w meczu lecz “setki” nie wykorzystał Damian Kucz. Sytuacja powtórzyła się z meczu z Polonią i to gospodarze jako pierwsi wyszli na prowadzenie. Po straconej bramce Bachórz otrząsną się i zaczął grać bardziej piłką, szukając naszych napastników. W doprowadzeniu do remisu pomogli nam rywale strzelając bramkę samobójczą po złym podaniu głową obrońcy do bramkarza. Warto zauważyć, że to dzięki dobrej postawie Mateusza Banasia, który walcząc o górną piłkę zmusił przeciwnika do błędu przez co wróciliśmy do gry. Bramkę która dała nam prowadzenie strzelił Sylwester Kopczak. Po uderzeniu Banasia bramkarz odbija piłkę na ósmy metr co wykorzystuje nasz pomocnik. Niedługo potem Pogórzanie mogli cieszyć się z kolejnego gola przy którym znów asystował Banaś wykładając piłkę Adrianowi Karasiowi, który skierował ją do pustej bramki. Kiedy wydawało się już, że nasi zawodnicy spokojnie dowiozą ten wynik do końca nie zrozumienie pomiędzy naszym obrońcą a bramkarzem powoduje ze gospodarze zdobywają kontaktowego gola i od tej pory zaczęła się “nerwówka”. Wysoka czując, że mogą uratować choć jeden punkt rzuciła się do ataku lecz udało się utrzymać wynik i w dobrych humorach wrócić do domów.
Galeria zdjęć !